Włochy czy Francja: gdzie lepiej pojechać na narty?

Potrzebujesz ok. 2 min. aby przeczytać ten wpis

Kilometry dobrze przygotowanych tras, pokrytych białym, śnieżnym puchem, nowoczesne wyciągi i zapierające dech widoki – o tym właśnie marzą wszyscy miłośnicy narciarstwa. I choć w Polsce nie brakuje miejsc na narciarski wypad, ze względu na infrastrukturę jak i pewniejszą pogodę wiele osób decyduje się na zagraniczne wyjazdy.

Francuskie Alpy czy Włoskie Dolomity – co lepiej wybrać na zimowe szaleństwo?

Zarówno Francja jak i Włochy to bardzo popularne zimowe kierunki, a polskie biura podróży posiadają liczne oferty zorganizowanych wyjazdów narciarskich. Wystarczy poszukać hasła “narty we Francji” czy też “narty we Włoszech” i porównać co będzie dla nas korzystniejsze. Największy wybór regionów narciarskich znajdziemy we Włoszech. Karnety nie są tu wprawdzie najtańsze, ale w cenie mamy naprawdę długie i rozległe trasy. Często wliczony jest również koszt skibusa, który zawiezie nas prosto na stok. Większość biur podróży oferuje zakwaterowanie w wygodnych hotelach i apartamentach na bardzo dobrym poziomie. Do Francji na pewno będziemy jechać dłużej niż do Włoch, ale sporym plusem może być sam koszt wyjazdu. W zależności od tego ile chcemy wydać, znajdziemy tu zarówno luksusowe apartamenty z wszelkimi udogodnieniami jak np. spa, jak i nieduże pokoiki, wprawdzie o niższym standardzie, ale za naprawdę niewielkie pieniądze. Również ceny skipassów bywają bardzo korzystne. Wiele francuskich hoteli znajduje się naprawdę blisko stoków, co też na pewno jest sporym plusem.

Nie można jednoznacznie odpowiedzieć czy lepiej jechać na narty do Francji czy do Włoch. Wszystko zależy od naszych indywidualnych potrzeb i preferencji, a także od budżetu jaki możemy przeznaczyć na taki wyjazd. Warto śledzić oferty biur podróży już w jesieni, ponieważ właśnie wtedy można znaleźć najatrakcyjniejsze wyjazdy.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

  • Walerian Łukaszenka 12.09.2018

    Jak na narty to tylko Włochy!